Zimą kiedy oczekujemy na pierwsze wczesnowiosenne zasiadki, bardzo często zastanawiamy się jakie wybrać kulki na wiosnę? Myślimy głównie o smakach, kolorach czy wielkościach kulek. Ja od kilku lat patrząc na doświadczenia swoje i znajomych karpiarzy zacząłem myśleć trochę inaczej i Ciebie będę chciał również zachęcić byś na wiosenne kulki patrzył w trochę inny sposób :)

Czym kierować się wybierając kulki na wiosnę?

Moim skromnym zdaniem najważniejsze to tym, co w tej kulce jest. Nie twierdzę, że rozmiar, kolor i smak nie mają zupełnie znaczenia. Co to, to nie. Jednak są to szczegóły, które mają znaczenie dopiero wtedy, gdy mamy pewność, że w łowisku umieszczamy kulkę, która ma dostarczyć rybom odpowiednich składników odżywczych o tej porze roku.

Wyobraźmy sobie zatem takiego wiosennego karpia. Przede wszystkim sporą część zapasu tłuszczu, który zgromadził jesienią już spożytkował. Krótko mówiąc schudł :). Woda jest zimna a co za tym idzie metabolizm jest spowolniony. Chęć pobierania pokarmu w rybie nie gaśnie nigdy, jednak bilans energetyczny musi się zgadzać. Co za tym idzie, jeśli ryba znajdzie pokarm, to wybierze jego niewielką ilość, ale też będzie to pokarm najbardziej wartościowy.

Skoro zatem o tej porze roku ryby nie pobierają dużej ilości jedzenia, wybierają kąski, które uzupełnią braki tłuszczowe i jednocześnie dostarcza energii na bieżące funkcjonowanie organizmu to dostarczmy im dokładni taki pokarm.

Skład kulki proteinowej na karpie wiosną.

Moim zdaniem to w kulkach proteinowych na wiosnę muszą znaleźć się przede wszystkim:

• Najlepszej jakości mączki rybne. Najlepiej te tłoczone na zimno (np. Lt94) To tak naprawdę czysty, naturalny pokarm, który szybko uzupełnia niedobory powstałe podczas zimy
• Mączki z organizmów morskich, takie jak mączka z kryla czy kałamarnicy. Zawierają one wiele mikro elementów niezmiernie ważnych w „rozruszaniu” organizmu ryby po zimowej ospałości.
• Odpowiednio dobrane mielone ziarna. Wszelkiego rodzaju siemię, nasiona roślin strączkowych czy popularne konopie. Dzięki nim w kulce znajdą się naturalne oleje roślinne, i białka będące uzupełnieniem wyżej tłuszczowych „mięsnych” składników.

 

Nie będę się rozpisywał o wszystkich składnikach kulek. Nie to jest bowiem celem tego tekstu. Chciałem po prostu zwrócić uwagę, czego potrzebują i czego poszukują ryby o tej porze roku.

Jeśli będziemy starali się dostarczać karpiom tych najbardziej pożądanych składników i jeśli znajdą się one w wiosennych kulkach to mamy zdecydowanie większe szanse na sukces.

Mamy zatem omówione najważniejsze składniki naszej wiosennej przynęty na karpie. Warto by napisać czym charakteryzuje się taka kulka.

 Karp złowiony w zimnej wodzie na kulkę Power Shot Citro Squid

Jaka jest najlepsza kulki na karpie na wiosnę?

Dzięki składnikom wymienionym wyżej, moim zdaniem najlepsza kulka na wiosnę, to taka, która w wodzie pracuje. Pamiętajmy, że woda jest zimna. Wszelkie procesy następują wolniej, lub dużo wolniej. Wypłukiwanie składników wabiących z naszej przynęty jest przez to wolniejsze niż np. latem.

Jeśli jednak w łowisku umieścisz kulkę proteinową o naprawdę dobrze skomponowanym składzie, możesz mieć pewność, że robisz dokładnie to co najlepsze o tej porze roku by złowić piękną rybę.

Dobrze bowiem dobrane składniki to nie tylko wartościowy pokarm, ale też dobra praca przynęty.
Można by to porównać do wartościowej odżywczej potrawy, jaką chciałbyś otrzymać na obiad.

Od lat członkowie Teamu Bandit Carp używają w tym okresie kulek z serii Power Shot a od roku poprzedniego również Killer Spices

Dobrze wypieczony sznycel, do tego grillowane talarki z ziemniaków i zaostrzająca apetyt surówka. Brzmi pięknie :). A teraz wyobraź sobie to wszystko zblendowane i podane w szklance. Nie przyciągnie Cię to do stołu.

Mimo, że wartości odżywcze są te same, to jednak w powietrzu nie roznosi się zapach pięknie pieczonego mięsa, przypraw z ziemniaków czy surówki.

Podobnie jest z dobrej jakości kulką proteinową. Umieszczona w wodzie ma przyciągnąć zapachem, mikro elementami, by ostatecznie zachęcić rybę do brania. Ważna jest jej konsystencja, szybkość uwalniania składników odżywczych. Wszystko to co wczesną wiosną zachęci karpia do brania.

Składnik „drażniący” w wiosennej kulce na karpie.

Zastanawiając się jaką kulkę proteinową wiosną wybrać, zawsze mam na myśli jeszcze jeden szczegół. Chodzi tu mianowicie o jakiś składnik kulki, który sprawi, że ostatecznie karp zdecyduje się ją zjeść. W moim wypadku, bardzo często są to ostre przyprawy. Uważam, że to czasem jest ten języczek u wagi. Odkąd w ofercie pojawiły się kulki z serii killer spices. Mam idealne połączenie bardzo dobrej jakości składników potrzebnych rybom o tej porze roku z ostrymi przyprawami, które sprawiają, że ryba zdecyduje się na branie.

Ten niemal dwudziesto kilowy karp skusił się na kulki z ostrymi przyprawami z serii Killer Spice

Skłamał bym, gdybym napisał, że tylko kulki stosuję wiosną :) Łowię bowiem na kilku zbiornikach i mam już swoje sprawdzone wiosenne typy na wielu z nich. Jeśli jednak się nie sprawdzają, często dopalam właśnie przynętę liquidem Killer Spices z mieszanką ostrych przypraw i często to ratuje mi d.. na zasiadce.

Ostre przyprawy sprawdzają mi się o każdej porze roku, wiosną jednak czuję się pewniej jeśli dopalę mieszanką np worek pva.

Czy istnieje najlepsza kulka proteinowa na wiosnę?

Oczywiście, że tak. Istnieje taka kulka. Ale… Na każdym zbiorniku może to być inna przynęta. Zbierając jednak dane z połowów wielu karpiarzy z ostatnich lat wychodzi na to, że te wiosenne kulki na karpia, mają wiele wspólnych cech, opisanych właśnie w tym tekście.

Zachęcam Cię, byś rozpoczynając wypady na karpie w tym roku, wybrał właśnie tego typu kulki, spróbował mniej skupiać się na smakach a bardziej na składnikach przynęty. Wierzę, że ta droga pozwoli Ci rozpocząć sezon z przytupem.

Dziękując za uwagę przekazuję Ci kod Rabatowy na zakupy w naszym sklepie ;)

Pozdrawiam
Bandit

Ps. Piękne ryby które widzisz na zdjęciach złowione zostały przez członków Teamu Bandit Carp.