O tym że w zimnej wodzie ryby są mało aktywne nie muszę nikogo przekonywać. Mała ilość dobrze pracującej zanęty i niewielka przynęta wydają się po prostu logiczne. Niemniej niska aktywność ryb zdarza się również w lecie przy niskim natlenieniu wody. W tym przypadku ryby również bywają ospałe i dużo łatwiej jest skusić je czymś drobnym. Są jednak sytuacje kiedy widzimy aktywność ryb w naszym łowisku a zestawy stoją jak zaczarowane...
Niejednokrotnie zdarzała mi się taka sytuacja: Miejsce nęcenia wyglądało jakby przekopane koparką, zmącona woda przez kopiące ryby a sygnalizatory milczą. Co tu nie gra? Można cierpliwie czekać. Jednak przy krótkiej zasiadce możemy po prostu zjechać o kiju. Co jest tego przyczyną? Dość łatwo jest to stwierdzić jeśli mamy możliwość sprawdzenia miejscówki kamerą podwodną. Możemy wtedy dojść do zaskakującego wniosku ze cała drobna frakcja naszej zanęty typu ziarna, kruszone kulki i pellety znikły, a w łowisku zostały nietknięte całe kulki proteinowe. Nie koniecznie jest to działalność drobnicy a samych karpi. Spróbujcie wtedy użyć na zestawach mikrokulek i dumbelsów z serii Method feeder.
Kombinacji jest mnóstwo: ziarno kukurydzy lub orzeszek tygrysi podbity pływającym dumbelsem czy kulką 8mm. Pellet z serii method feeder lub waftersik do methody. Łowienie na kulki proteinowe jest z założenia selekcją gdzie staramy się odgrodzić od drobnej białej ryby. Jednak nie zapominajmy że karpie, te małe i te olbrzymie wprost przepadają za drobnymi kąskami. Przekopują metry sześcienne mułu w poszukiwaniu larw ochotki. Buszują w zielsku za drobnymi ślimaczkami wodnymi czy żerują na racicznicy.
Łowiący na Dzierżnie Dużym wiedzą o tym że tamtejsze karpie pasą się również na ławicach dafni w toni wodnej. Są okresy kiedy ryby żerują właśnie na tych drobnych kąskach i niechętnie reagują na duże przynęty. Podobnie jest na mocno przełowionych wodach gdzie ryby po prostu są bardzo ostrożne i odkurzają tylko drobne frakcje. Nie rezygnujmy jednak z nęcenia też grubszym towarem aby drobnica nie wyczyściła naszego łowiska do zera. Spróbujcie zestaw z małą przynęta postawić gdzieś poza obszarem nęcenia z malutką porcją drobnego towaru typu konopie z rzepikiem i drobnym pelletem 2 lub 4mm. Czasami kiedy wiem od innych karpiarzy ze ryba na łowisku żeruje bardzo słabo ograniczam się tylko do podania drobnej zanęty w pva i pojedynczego pop up 8mm. Bardzo często to strzał w dziesiątkę i w ten sposób złowiłem większość moich największych ryb. Do tego często w tym samym czasie na innych stanowiskach wędkarze nie mieli brania!
Jest to też moja strategia numer jeden na Gosławickie ryby +20 którą stosuje z powodzeniem od lat. Magia… Z czego jeszcze wynika skuteczność małych przynęt? Myślę że najbardziej typową stosowaną u nas przynętą jest bałwanek z kulki tonącej 18-20mm podbitej popup 14-16mm, na drugim miejscu pojedyncza kula tonąca lub pojedynczy popup o standardowej średnicy. Na łowiskach o dużej presji ryby bardzo ostrożnie podchodzą do czegoś na co zostały już złowione. Mała przynęta jest o wiele mniej podejrzana. Moja teoria jest taka ze często moim łupem padają ryby, które wcale nie zamierzały pobrać podanej przynęty... Idealne zbalansowanie zestawu powoduje ze ryby odkurzające drobne frakcje zanęty po prostu zasysają nieświadomie zestaw.
Ostry haczyk i dobrze zbudowany przypon przy takiej przynęcie, robią jednak robotę. Dlatego właśnie proponuje połączenie małej przynęty z punktowym nęceniem drobnymi frakcjami w pva. Jest to naprawdę piekielnie skuteczna pułapka na ostrożne karpie. Wiem że wiele osób będzie obawiała się częstych przyłowów drobnej białej ryby jednak z moich obserwacji wynika że częściej dostaniemy niechcianego leszcza na standardowy zestaw niż pojedynczego mikro popka. Odpowiedni przypon również pozwoli częściowo wyeliminować zacinanie się na zestawie drobnicy. Mała przynęta wcale nie musi oznaczać stosowania małego haczyka jak przy method feeder.
Najczęściej używam haczyków kurve shank o rozmiarze 4 i dobieram przynęty tak aby balansowały ciężar haczyka. Najczęściej jest to 2xwafters których wyporność unosi je nad dno na włosie a haczyk leży na dnie. Jeśli nie chce podnosić i eksponować przynęty używam np. popup i orzeszka tygrysiego dobrane na granicy pływalności. Oczywiście przy każdej zmianie przynęty sprawdzam zachowanie zestawu w wodzie przed umieszczeniem w łowisku. Przy używaniu pojedynczych wyeksponowanych pływaczków oczywiście niezbędne już będzie sięgnięcie po mniejsze haczyki w numerze 6 lub 8. Tu celuje w zestawy hinged stiff rig i chod rig.
Fenomenalna pływalność przynęt popup Bandit Carp daje mi pewność że przynęta będzie zachowywać się na przyponie tak samo przez wiele godzin. Jeśli jestem pewien miejscówki mogę zostawić zestaw aż do brania bez obawy o to, że zmieni się jego pływalność. Jeśli jeszcze nie macie w swojej torbie z przynętami mikro przynęt jak najszybciej nadróbcie zaległości, otworzy to dla was wiele nowych możliwości. W ofercie przynęt do methody Bandit Carp znajdziecie odpowiedniki smaków waszych ulubionych kulek z oferty karpiowej oraz kilka smaków dostępnych tylko w tej serii. Dzięki mikro przynęcie gwarantuje że nie raz uzyskacie makro efekty.
Dawid Starzyk Team Bandit Carp